Kowalska mówi do męża:
- Masz tu dwadzieścia złotych i idź do sklepu po chleb, bo właśnie się skończył.
Po trzydziestu minutach Kowalski wraca z bochenkiem chleba, kilkoma butelkami piwa i mówi do żony:
- Kochanie, pani w sklepie nie miała jak wydać reszty!